Virus
Sekcja Larpowa => Dyskusje => Wątek zaczęty przez: Szept w Listopada 19, 2013, 14:26:21 pm
-
Gra, która pasuje mi technicznie do tego co zrobiliśmy w ostatni piątek, czyli do "Gdzieś pod Warszawą". Mam wrażenie, że tu liczyło się przeniesienie graczy w dobre miejsce, stworzenie im warunków i przygotowanie postaci. Potem widzę całą grę jako improwizacje, tworzenie postaci, jedzenie kurczaka, opatrywanie ran, nocne siedzenie na drzewie itd. Horror pełną gębą. Może się mylę i może tam są jakieś konkretne questy ale ci gracze, to jak wyglądają, jak mówią o swoich postaciach. To ludzie, którzy potrzebują przenieść się w straszne góry i szukać profesora. Jeden czy dwa dylematy moralne postawione przez prowadzących i gra nabiera mięśni i ciała.
Zwróćcie uwagę na tumult brodaczy :) a szczególnie na tego jednego co pod koniec chodzi wokół z maszynką robiąca ROAOOOOAr. Chcę taką.
http://www.youtube.com/watch?v=KMQtwUKs_HI
-
Czuć moc. Bardzo ciekawy projekt, w sumie nie wymagający zbyt dużego zaplecza technicznego, ani wymagań do grupy graczy. Gdybyście ogłosili takiego larpa musiałbym się mocno przełamać, bo nadzwyczajnie boję się ciemności i przebywania w niej na nieznanym mi terenie. Ale masz rację, gra wydaje się mięsista przez zastosowanie w sumie łatwego chwytu. No jaram się.
-
No nie wiem, akurat zaplecze techniczne to tu potrzebne ogromne. Jakoś trzeba zasymulować potwory w lesie, przygotować domki, ba w ogóle taki teren odnaleźć. Zadbać o obsługę dokumentującą - bo takie projekty wymagają utrwalenia. Genialnie tu było nagrywanie rozwiązane tym przerobieniem starego aparatu na coś nowego. Do tego synchronizacja, jeśli gracze mają poczuć wokół potwory, strach, las to potrzeba ludzi a ci ludzie muszą ze sobą współpracować i niekoniecznie starczą tu telefony komórkowe. Wbrew pozorom takie gry to ogrom zaplecza technicznego - bo i technika to nie zawsze komputery, a może tak ją zrozumiałeś.