Koszulki

[Sly]

Jak wyglądają koszulki wielosferu?

Ja bym dał wszystko za koszule, zwykła, taką przyjemną na lato. Bo t-shirty zimą są bluzą przykryte, a latem to gorąco w skurczybykach. A własnie może jakąś bluzę? Wiem, że większy koszt, ale nikt bluz nie ma :P Oczywiście może zaraz kogoś kusić żeby to sprowadzić do absurdu i zaproponować jeszcze buty, skarpetki i spodnie virusowe, a na dodatek czapeczkę z logiem, ale bez przesady.

Jeśli chodzi o wzór - zniszczona Warszawa super, zwłaszcza, że można pojechać jakimś konturem, nie trzeba od razu fotorealistycznej grafiki umieszczać. Adres strony czy forum uważam za szpecący, w ogóle raczej kwestie reklamy postawiłbym na drugim albo i trzecim miejscu, jako ew. dodatek. Ważne żeby wyraźnie było widać, ze osoba nosząca taki ciuch należy do jakiegoś Virusa. Ci co mają wiedzieć o co chodzi, będą wiedzieć, reszta niech pozostanie zaintrygowana, ew. niech zapyta.

[Medico]

bluzy i koszule są, w 100% niepraktyczne, bo każdy ubiera się inaczej i niekoniecznie musi chodzić w bluzach bądź koszulach. Koszulki są najbardziej uniwersalne, ponieważ nie są tak jednoznacznie stylizowane w którąś ze stron i raczej każdy ma na składzie jakieś koszulki.

[Sly]

Koszulki są tylko troszkę bardziej praktyczne od reszty. Ja nie chodzę w takowych, w sensie nigdy nie mam ich na wierzchu, żeby grafika była widoczna i z tego co widzę to dużo osób tak ma, że t-shirty noszą pod bluzą, a latem chodzą w koszulach czy polo lub cokolwiek innego, co jest przyjemniejsze przy 40 stopni C. W tym sensie nie ma takiej części ubioru coby każdy się w niej nosił. W ogóle to wolałbym elegancką koszulę, którą będę zakładał tylko na eventy niż uniwersalnego t-shirta, którego pewnie nie będzie nigdy widać.

Moglibyśmy robić dobre wrażenie, ubierając się nie tylko Virusowo, ale i elegancko. Odróżniłoby to nas, a jednocześnie nie było zbyt obsceniczne.

[Ainidi]

Popieram Slya. Osobiście jestem przeciwko bluzie. Myśle, ze koszula bedzie fajnym pomysłem.

[Medico]

pamiętajmy tylko, że aby koszula wyglądała dobrze to musi być z dobrego materiały i może na niej widnieć co najwyżej haft, bo inaczej będzie wyglądała bardziej żałośnie niż stylowo.

[Sly]

Dlaczego tylko haft? Ja nigdy nie widziałem koszuli z nadrukiem, więc ciężko mi powiedzieć czy to byłoby żałosne. Sam mam dużo koszul z różnymi grafikami, owszem nie są z bawełny ( bo to jak rozumiem nazywasz dobrym materiałem ), tylko z poliestru, ale mi się osobiście podobają. Widać masz inny styl dlatego nazywasz je żałosnymi.
Swoją drogą wychodzimy z pewnego nie do końca słusznego założenia, że wszyscy musimy mieć to samo. Uniwersalizacja zabija indywidualizm, który jest cenny w naszej grupie i może warto go podkreślić i zamiast tworzyć uniform, stworzyć po prostu pewien schemat grafiki, który każdy mógłby użyć według swojego mniemania. Za jednakowym ubiorem przemawia oczywiście aspekt ekonomiczny, ale wystarczy spojrzeć na odzew w tym wątku - nie sądzę by, przynajmniej na pierwszą serie, zebrało się tyle osób by móc zaoszczędzić na hurtowym zamówieniu.
Moja propozycja? Wymyślmy najpierw wzór grafiki.

[Medico]

Nie mówię, że koszule które nosisz są żałosne, tylko, że moje wyobrażenie przykładowej grafiki jaką moglibyśmy sobie wyobrazić nałożone na jakąś koszulę wydaje się żałośnie wyglądać.
Tak czy inaczej ja najchętniej optuję za brązowymi koszulkami polo z długim rękawem, kto zainteresowany ma jeszcze jakieś propozycje?

[Awer]

Ja mam. Dla mnie to powinna być zwykła koszulka. Jeśli chodzi o grafikę, to ja bym zaproponował tylko logo Virusa. Reszta wedle uznania. Stworzylibyśmy unikatowy zbiór grafik i ubrań, które łączy jednie  Virusove "V". Taka moja koncepcja.

[whitequeen]

        Słuchajcie: do czego maja nam służyć te koszulki??? Do tego, żeby:
1) po prostu je nosić od czasu do czasu,
2) żeby się w nich spotykać w piątki
3) w razie uczestnictwa/organizacji jakiejś imprezy, konwentu, spotkania, konferencji, wspólnego wyjścia do baru móc pokazać że przynależymy do konkretnej grupy.

 Większość grup ma koszulki własnie w tym ostatnim celu. Właśnie dlatego koszulki te są proste (jak się kilka dni spędza na konwencie to naprawdę łatwiej uprać taki t-shirt niż bluzę), z dużym logiem (żeby zapadał w pamieć i był widoczny), uniwersalne ( żeby podkreślić JEDNOŚĆ grupy).

Jeżeli nie chodzi nam o ten ostatni cel, to chyba lepiej po prostu wziąć lubianą koszulkę/bluzę/koszulę/czapkę/torbę/skarpetki i sobie wyszyć logo Virusa, ludzie i tak będą pytać.

Ja rozumiem ze każdy z nas jest indywidualny, ma swój styl i preferencje ubraniowe, ale myślę że to ze razem tworzymy Virusa nie ingeruje w naszą wyjątkowość. Tak samo nie będą jej ograniczać  Virusowe koszulki.

Więc bardzo was proszę, zamiast przerzucać się opiniami "co to jest dobry materiał", "dlaczego koszule są lepsze od koszulek" po prostu zaprojektujmy zwykłą- niezwykłą nasza koszulkę. Wiem że Łukaszowi zależało na czasie, a tutaj przez 2 tygodnie nic nam się nie udało ustalić.

            Podsumowując dyskusję:
NIE CHCEMY :
 adresu strony,
koszulki białej ani czarnej (zbyt pospolite),
pomarańczowej ani żółtej (bo niektórzy by w nich nie wyszli na ulicę),
niebieskiej ( bo zbyt popularna wśród różnych organizacji)

CHCEMY:
nie było protestów na brąz
logo
ruiny warszawy

Czy te ruiny nie mogłyby być czarno białe, albo w sepii- to mogłoby fajnie wyglądać na brązowej koszulce. I czy najzwyklejsze nadrukowanie zdjęcia na koszulkę wyglądałoby gorzej niż haft?
I co sadzicie o umieszczeniu ich na plecach? Z przodu mogłoby być nasze logo, samo zwykłe i dumne.  I gdyby komuś było zimno i chciałby załozyc bluzę czy koszule na wierzch, logo jest stale widoczne.

I moze jednak nie rezygnować z napisu- moze ktoś z Virusowiczów ma jakąs ciekawą myśl przewodnią, którą możnaby podciągnąc pod nasza działalność?

Bardzo Was proszę: kreatywnie i ciekawie, ale sprawnie i prosto do celu.

[whitequeen]

Jak sobie Awer wyobrażałeś te ruiny? jakos tak?
http://www.dziennik.pl/galerie/297235,8,miasto-ruin-zobacz-warszawe-w-gruzach-galeria-zdjec.html

[Awer]

Bardziej widok z jakiejś zniszczonej uliczki na PKiN, lekko zarośnięty już i z np. ułamanym czubem. Tak, żeby było widać, że to wawa jest.

[whitequeen]

Czyli ktoś musiałby to zaprojektować od nowa, czy macie jakieś szkice?

[Mruczek]

Tak śledzę ten wątek, czytam wasze marudzenie... Zacząłem z ciekawości, skończyłem z żalem. W pełni zgadzam się z tym, na co zwróciła uwagę Whitequeen. Czyli: skończcie pierdolić, albo jak to mówią informatycy, KISS. Weźcie i wreszcie podejmijcie decyzję, bo jak tak dalej pójdzie to skończy się jak zawsze.

[Medico]

pierdolić... ja podałem swoją propozycję, a później wyrażałem swoją opinię na nowe propozycje...

[whitequeen]

Ponawiam pytanie: czy te ruiny trzeba od początku zaprojektować czy są jakieś szkice? Jesli nie, to czy jest ktoś uzdolniony plastycznie, kto by się tego podjął?

   Może być grafika w sepii lub czarnobiałe z tyłu koszulki a logo z przodu, białe? Uważam że jakiś szczątkowy napis też by się przydał, "Grupa LARPowa Virus" czy choćby "Virus".

Myślę że zwykły T-shirt dobrze by się sprawdził, ale to co Medico zaprezentował tez mi jakoś specjalnie nie przeszkadza, nie wiem co na to inne dziewczyny.