Co do czasu trwania to nalegałbym wręcz aby to było 48h; rodzina powiadomiona, karty sim zostawione w domu, a na grę kupione nowe, których numery znałyby tylko postaci i orgowie.
Pomysł według mnie jest świetny i najlepsze w tym wszystkim jest granie w realistycznej konwencji, takiej, która pozwala nam się w niej zatopić, zatracić swoje "ja" , być nim/nią. Jedno ale mi się pojawia, nie wiem na ile oczywiste dla reszty, że nie chciałbym raczej powtarzać ich scenariusza konkretnie z agencją reklamową, mimo, że to super pociągające, wolałbym coś innego, aby było tak więcej naszej inwencji, że tak to ujmę.
Dodatkowa rzecz jaka nasunęła mi się w trakcie rozmyślań i oglądania filmu to to, że gdyby dobrze rozpisać projekt, konkretnie i rzeczowo to można by było starać się o patronaty oraz sponsoring nad tą grą. Zrobić z tego coś równie dużego jak oni zrobili. Wiem, że to brzmi dla niektórych nad wyrost optymistycznie, jednak z doświadczenia wiem, że często najlepsze i największe rzeczy tworzy się pozornie z niczego, bo wystarcza upór i dążenie do wyznaczonego celu.