Gra, która pasuje mi technicznie do tego co zrobiliśmy w ostatni piątek, czyli do "Gdzieś pod Warszawą". Mam wrażenie, że tu liczyło się przeniesienie graczy w dobre miejsce, stworzenie im warunków i przygotowanie postaci. Potem widzę całą grę jako improwizacje, tworzenie postaci, jedzenie kurczaka, opatrywanie ran, nocne siedzenie na drzewie itd. Horror pełną gębą. Może się mylę i może tam są jakieś konkretne questy ale ci gracze, to jak wyglądają, jak mówią o swoich postaciach. To ludzie, którzy potrzebują przenieść się w straszne góry i szukać profesora. Jeden czy dwa dylematy moralne postawione przez prowadzących i gra nabiera mięśni i ciała.
Zwróćcie uwagę na tumult brodaczy :) a szczególnie na tego jednego co pod koniec chodzi wokół z maszynką robiąca ROAOOOOAr. Chcę taką.