Virus
Sekcja Ogólna => Rozmowy => Wątek zaczęty przez: Awer w Maja 20, 2008, 15:46:29 pm
-
Na Forum mamy kilku naprawdę świetnych "mieczow-władaczy" ... Pomyślałem, że od czasu do czasu można by się zebrać i poćwiczyć, pouczyć tych co walczą średni. To nie musi być z larpem związane, a i czasem powalczyć można dla rozładowania nerwów. (Wyobraźcie sobie, że wasz przeciwnik to nauczyciel/sly/szept albo kto tam chcecie i od razu się przyjemniej tnie) ;) Co wy na to??
-
Ja jestem za ;DPrzyjemnie jest czasem sie ponawalac ;)
-
Pomysł gites... Możemy wybrać (jak w Naruto^^) siedmiu "Słords Ma(j)sterów".
_______|_________________________
-----------|________________________/ rzeźnik^^
|
-
Nawalanka! Jestem za!
tylko gdyby mi ktoś miecz pożyczył, bo własnego nie posiadam.
-
Dobra... Coś się na pewno znajdzie... Na razie jest nas mało, ale ja chcecie to spotkać się możemy nawet jakoś w te 3 dni (pt. sob. nd.)
-
to razcej zly pomysl jest wolne ludzie wyjezdzaja a ja bede mail gosci.... proponuje w jakis zwyczajny weekend
-
Już czuję krew poległych przeciwników... Jestem za!
-
Pozostaje jeszcze pytanie gdzie? Jakiś teren, najlepiej z trawą, bo na takim jesteśmy bna larpach, i na takim bezpieczniej... Może park Skaryszewski? Ładnie jest. Lato się zbliża wielkimi krokami.
-
Ja myślałem, bardziej o czymś bez gapiów... Można by pojechać na miejsce "spotkania przed larpowego" ( Wesoła okolice przejazdu kolejowego)
-
Potrzebuje kogoś do powalczenia na ten tydzień (przynajmniej jeden dzień, jedna godzina.) Data i miejsce do ustalenia. Najchętniej bym widział Greeda, Kamsona lub A Widzisz. Ale każdy kto chce, zostanie mile powitany...
-
Sorry, ale na dzien dziecka kupiłem sobie deskorolkę, i teraz chodze o kulach... NIestety nie mogę walczyć, choć bardzo bym chciał...
-
Chcesz jedną osobę czy parę osób?
Jeśli chodzi o termin, moje wolne terminy są teraz bardzo ograniczone... Za dwa tygodnie wyjeżdżam, co oznacza, że weekendy spędzę głównie w sklepach. Więc będzie ciężko.
A jeśli mówisz o tym tygodniu, u mnie odpadają pon i śr.
O, i ktoś musiałby mi miecz pożyczyć. : P
-
Miecz dostaniesz ode mnie... Jest w trakcie tworzenia... a z datą napiszę jutro. Obojętnie czy jedna czy kilka.
-
No dobra, to ja się może przyłączę do tematu.
Proponuję spotkanie.
Proponuję turniej czaszki, może cienie, może noże, czy jakkolwiek zostało to nazwane, może kasyno, może coś jeszcze się wymyśli. Broń, i małe lanie by się przydało.
To tylko propozycja, ale trzeba by ustalić jakiś przyjemny dla wszystkich bądź większości termin i tyle. Czyli prawie wszystko już zrobione:) Czekam na wasze propozycje.
Już się kilka osób nad tym zastanawiało kilkakrotnie. Spotkanie minilarpa dojdzie do skutku w tym tygodniu, więc i z tym moglibyśmy dopiąć, tym bardziej że nie wymaga to specjalnych przygotowań. Ten weekend raczej już odpada, więc może następny?
-
Zachęcam, pośpieszam ewentualne decyzje. Spotkałam się już z głosami typu" e tylko lanie?" i zapewniam, że również może być przyjemnie:D Niektórzy w końcu lubią być bici ;) a poza tym - nikt inny jak Wy sami możecie kreować wydarzenia czasu przyszłego.
-
Może 21 czerwca ??
Dzień po rozdaniu świadectw - sobota - padać nie powinno (w końcu już czerwiec)
Zbieg samych "+"...
..ktoś za , ktoś przeciw ??
I można by było bez postaci (czyli nawalanie sie dopóki ma się siłę)
-
Mi pasuje... A teraz inny pomysł... Ten piątek około 17. Kubala i kijek tam trenują, więc mi pasuje... Tylko gdzie to jest??
Ktoś za ktoś przeciw??
-
Ja może się przejdę, jako mięso armatnie, ale z chęcią popatrzę i dostanę od naszych MISTRZÓW!!!
-
Czy w tę sobotę nie ma czasem mini-LARP'a...?
-
Sorki mój błąd!!!!! Miałem namyśli piątek (Już poprawiłem)
-
PIątek... Mi byu raczej nie pasowało... no chyba że wcześniej minimum godzinę.
Mam zbiórke charcerską w piątek o 18. i o 17.30 już bym sie zmył.
-
W ten piątek jest u nas bal trzecich klas, więc podejrzewam, że ich by nie mogło być. A może by chcieli. Istnieje jeszcze jedna opcja. Po sobotnim larpie zrobić. Tylko, że nie wiadomo ile miałby on trwać. Ale może pofatygować się jako widownia i wtedy nic nas nie minie. Nas= tych, którzy nie larpują tylko chcą areny.
-
Coś mi się wydaje Awer, żezostałeś jakby wystawiony przez postrzelonego Kubalę, sam się będziesz bawił :P No chyba, że chłopaki na zakończenie nie idą.
Podtrzymuje propozycję Cieni i proponuje dla chętnych przeobrażenie mini larpa w kolejne spotkanie klubu.
A oto wstępny program.
- Free Form RPG (czyli mini LARP, dramatyczne rozgrywki umysłowe)
- Arena (zorganizowane walki, turniej itd, nie wydaje mi się Vipper aby wspomniane walki z kim i jak popadnie przeszły, no chyba, że wy tak lubicie, ja zakładam, że potrzebna jest jakaś organizacja jednak)
- Czaszka (Tym razem może z różnymi wariantami zasad, czyli w pewien sposób czaszka plus arena na raz)
- Rozmowy, i podsumowanie uwag z forum na temat Vircona (mam nadzieję, że na poważnie o tym pogadamy, ba może nawet poćwiczymy niektóre elementy, takie jak odgrywanie obrażeń choćby)
- Ustalenie terminu i tematyki kolejnych spotkań (gry planszowe, gry rpg, gry freeform, zamknięte scenariusze i gry typu: ludzie kontra zombiaki czy gra o której marzę pod tytułem Wyrzyg -kto rzygnie ostatni wygrywa)
Ciągle jestem za stworzeniem prostej struktury, pomoże się to lepiej umawiać i ustalać różne rzeczy. Jeśli stworzymy mocno strukturę, no wstępnie możemy je nazwać SB - Szepta Bojówki, to potem można zapraszać albo wyzywać jakieś grupy. W juggera, w ASG czy może i na miecze choć to raczej trudniej. Do tego niektóre rzeczy będzie mozna razem kupować albo robić, jak choćby granaty dymne czy asg o których już mówiliśmy - z niektórymi
-
To znaczy ja Arenę "założyłem" nie po to aby sobie powalczyć (choć to też), ale, żeby poćwiczyć, powymyślać strategie walki przeciw np; mięsakom itp. Ale jak wszyscy chcą sie zebrać na zebranie klubowe to nie ma sprawy... Poćwiczymy kiedy indziej.
-
Nie wiem, czy będę mogła... sobota u mnie odpada... szlag -_-
-
Awer nie mam pojęcia o co ci chodzi za specjalnie -ale już przywykłem. Chcesz to zadzwoń do kogoś czy coś i się spotkaj i tłucz czy co tam planujesz. Arena to jedna z "dyscyplin" że tak powiem. I albo ją organizujemy albo nie. W tym przypadku, wszystko jak powyżej. Arena będzie po mini larpie. Niektórzy taką arenę jak ty sobie chyba wymyśliłeś to mają codziennie. Koniec, napisałem co miałem, ci co mają grać w mini biorą sprzęt do areny, może i asg to zrobimy nabór do oddziałów specjalnych :).
No i nie mogę się doczekać ewentualnych cieni, trenujecie conajmniej od tygodnia zobaczymy co wymyśliliście.
Jeszcze co do Areny, zrobiłem klasyfikację LARPów proponuje klasyfikację "zabaw" będzie nam łatwiej ustalac układ dnia itd. Na razie lista potem opis, jak się jakiśnowy pojawi będzie łątwiej go wprowadzać. Proponuje aby tworzyć tematy na zasadzie.
Arena 12.04 Pola Mokotowskie (miecze) itd
A podział? widzę to tak:
Arena (trening, taktyki, walka)
Cienie
Czaszka
Gra Fabularna
Gra Terenowa
Trening (trenowane zagadnienie)
-
Dziś jest czwartek. Do soboty zostało zastraszająco mało czasu, zważywszy na fakt, że jutro niektórzy mogą być całkowicie wyłączeni z używania forum, ze względu na zajętość czasu. Nie podejmujecie tematu. Nie opowiadacie się za opcjami. Ostatnia i najważniejszy pomysł bym taki, że widzimy się w tą sobotę wszyscy chętni. Musicie tylko powiedzieć, kto tak na prawdę jest chętny, bo nie wiadomo czy nawet te 2 drużyny do czaszki się znajdą. Jak teraz to może mały składzik do cieni by się znalazł.
Zgłaszajcie chęć uczestnictwa.
-
Bycię chętnym to jedno, a mieć możliwośća przyjścia to drugie... Przesrane... A tak się cieszyłem na minilarpa, czachę, arenę, i tymczasowy odjazd do świata wirusa... i dupa... Nie wiem jak to zrobicie, ale musicie sobie poradzić beze mnie. <skromność>
-
ja bendem ale tylko jeszce pytanie o której i gdzie konkretnie?
-
Obecny na 100%.
-
Ja odpadam...
-
Ja będę
-
Ja tez ;D
-
Zasadniczo tutaj powinno być powiedziane, że dokonaliśmy pierwszej Areny.:) Może ktoś chciałby ją podsumować dodając do tego, co zostało już powiedziane? Awer, czy Twoje pierwotne założenia tejże idei zostały spełnione? Jakieś oczekiwania na przyszłość poza większą ilością graczy? Jakaś krytyka?
Jak już mówiłam w innym temacie dla mnie zabawa była przednia. Szkoda tylko, że nie dłuższa no i kochana Gaja nie dała polegnąć jak należy, bo myślała, że mamie się krzywda dzieje, no i miecz też mi dawała, pomimo że tylko gońcem byłam:) Ale wracając do sedna: udało nam się zagrać w:
1) czaszkę - wariant 1,
2) czaszkę - wariant 2,
3) zombi/ludzie,
4) free play typu wszyscy na wszystkich,
5 )cienie.
Czy coś pominęłam? Co podobało wam się najbardziej? Mi przypasowało zombie, chociaż wszystko inne również, nie mówiąc już o cieniach :D
-
Myślę, nad Zombie - Ludzie i wydaje mi się, że ciekawym wariantem byłoby stworzenie albo trzeciej innej całkowicie grupy (bo ja wiem, predator mi przychodzi do głowy) albo wyodrębnienie po prostu kilku grup zombiech i kilku grup ludzkich. Kilka wariantów jest możliwych np.: Ludzie - Ludzie -Zombie. Przy czym wygrać może jedna drużyna.
-
Nom, trzeba coś zrobić. No i na minilarpie było tylko 8 osób a to niewiele, gdyby było więcej osób było by lepiej.
-
Na kiedy zamawiacie następne spotkanie i czego na nim oczekujecie? Nie ukrywam, że ja bardzo chętnie codziennie:) ale z tego co możliwe to na weekend bardzo chętnie.
-
Awer, czy Twoje pierwotne założenia tejże idei zostały spełnione?
W 90%... Ale i tak było super. Jak tylko aparat wróci z naprawy to ci którzy nie byli, zobaczą co stracili.
Propozycje na przyszłość:
- Krótka przemowa Szepta do przyszłych członków.
- Testy nowo przybyłych.
- Czaszka (2 warianty)
- Arena
- Cienie
- I do wyboru jak kto chce Sesja RPG, jakieś mało ważne scenki. (Np. siada 10 osób przy ognisku i ktoś opowiada historię z ostatnich dni (W realiach Virusa oczywiście)), trening w walce, trening w cienie. itp. [Pomysły mile widziane]
-
Zrobił się lekki poplątaniec. O ile mówimy o arenie, to mówimy o walkach różnego typu. A jeśli o klubie to wtedy dochodzą inne atrakcje. Może wypadałoby połączyć te dwa zagadnienia.
hm, mało ważne scenki? A cóż to?
-
Takie scenki odgrywane w świecie Virusa. Np. zbierają się wszyscy Cerberzy i opowiadają historię itp.
-
Jakież miłe spotkanie dziś odbyłam, znaczy widzenie :). Poszliśmy sobie z Awerem nad jeziorko i byłam uczona posługiwania się mieczem. Próbowaliśmy się również w cienie, przy czym odniosłam pewną kontuzję. Zdaje się, że przyjdzie mi złożyć broń na pewien czas, bo boli coraz bardziej. A wiecie co w tym wszystkim ruszyło Awera najbardziej? Nie żeby żałował mojej nogi, bardziej go zastanawiało, co Szept z nim zrobi, jak mu powiemy, że Awer złamał mi nogę.:D
-
Ja szklanki z herbatą unieść nie mogę. XD Ale zabawa była przednia. A ty cień przesadzasz... Twoją nogą też się przejąłem.
-
Gdybym Ci odpisała, jak to zwykle czyniłam....a zrobię to nawet, bo w końcu w offtopicu jesteśmy, gdzież nas mogą usunąć :P Sam powiedziałeś, że najbardziej boisz się Jego - Mistrza reakcji. Ale mniejsza o to, nie chcę i nie zamierzam bawić się teraz w gierki słowne, bo jak obydwoje wiemy, i wielu innych również, z reguły kończy się to groźbą...glanami na całym ciele lub poszczególnych członkach :D
-
Bo fakt reakcją "Mistrza" się mocno przejąłem, ale twoja noga też mnie przestraszyła... I tyle jeśli chodzi o ten temat
-
Awer złamałeś Cień nogę??
-
Jakby złamał to by tu nie pisał, prawda?
-
Sprecyzuj... Cień jak noga??
-
Pożyjemy zobaczymy. Boli, ale nie odpada. Chodzę na niej, choć to samo czyniłam ze złamanymi, a nawet biegałam na takowych:D Jak będzie dłużej spuchnięta i zbolała, trzeba będzie prześwietlić, póki co nie mam na to czasu :). Doceniam troskę.
A ponieważ nie lubię bezczynności, proponuję spotkanie jak najszybciej :D czyli w sobotę. Kto chętny? Kto ma czas? Jak nie sobota, to może niedziela?
-
MI bardziej odpowiada niedziela.
-
a mi to nie wiem w niedziele na 100% nie moge a w sobote na 70% :-\mi by bardziej pasil poniedzialek albo sroda albo inny weekend
-
Poniedziałek. W niedzielę promuję szkołę na festynie.
W sobotę mam spotkanie.
ZMAWIACIE SIĘ TAK ŻEBYM NIE MÓGŁ!
-
Cholera, umawiamy się w jednym temacie, nie rozumiem czemu ciągle funkcjonują dwa. W sprawach spotkań istnieją odpowiednie tematy w dziale LARP Ogólnie i tam proszę potwierdzać bądź i nie potwierdzać swej obecności.