Lek na pustkę- czyli co chciałbyś/-łabyś zobaczyć na forum?

[Ada]

Zauważyliście, że na forum panuje totalna pustka? Zgłoszenia na grę lub pojedyncze opinie z gry. Poza tymi momentami to nawet nie ma miejsca, w którym moglibyście zająć głos. Ani miejsca ani tematów. A przecież to nie jest tak, że niczym się nie interesujemy.

Jak pewnie zauważycie jestem w trakcie zakładania kilku nowych wątków. Chciałabym coś zmienić na forum, ale potrzebna jest mi Wasza pomoc. Napiszcie mi co chcielibyście zobaczyć na forum. Obok czego nie przejdziecie obojętnie i zostawicie choć krótki, ale własny komentarz? Co Was interesuje?  Każdy pomysł się liczy.
Ja wiem, że fora w ogóle jako instytucja idą trochę w odstawkę, ale to jest to forum, od którego wszystko się zaczęło. To jest to forum, na którym są kompani do gry. I to forum, na którym są przyjaciele :)

Liczę też, że podłapiecie tematy nowych wątków i podzielicie się swoimi opiniami. Czekam na pomysły i tematy do poruszenia na forum. Tylko od nas zależy jak będzie wyglądało to forum!

A

[Szept]

Jak Ci mówiłem, najmocniej liczę na to, że poruszenie, które być może wygenerujesz zostanie na trochę dłużej. Próbujemy ze Sly co jakiś czas jakiś większych rozkręceń ale prędzej czy póżniej to siada. Ja uwielbiam pisać, to dla mnie nie problem. Problemem jest za to, to, że na forum zgodnie z definicją nie tyle powinienem pisać co prowadzić pisemną rozmowę. Niestety rozmawianie nie wychodzi.

Chciałbym abyśmy urodzili stronę, albo bloga z porządnego zdarzenia i na nim w kilka osób pisali. Ale czy znajdzie się wspólny temat? Dla mnie byłaby to gamifikacja życia, gra jako narzędzie kulturalno rozwojowe, coś w oderwaniu od komputera a w bliskości do codzienności i życia :) Brzmi dziwacznie ale to mnie pociąga.

A skoro już pytasz o hobby i zainteresowania... to co może jakiś fragmencik o ogrodnictwie ekologicznym? o ziołach i innych roślinach jadalnych? :P legendy roślinne? na to jestem szczególnie otwarty.

[Ada]

Właściwie i z grą i życiem mamy co nieco wspólnego, więc tu nasze zainteresowania się pokrywają. :) Wspólny temat dla bloga? Pewnie nasze gry lub ogólnie gry, larpy(w końcu to nas połączyło)... Ale kto obcy będzie chciał o nich czytać? Temat musi być na tyle uniwersalny, żeby ktoś to czytał, ale na tyle inny, żebyśmy byli czymś wyjątkowym na tle tych wszystkich blogerek opanowujących internet.

Nie znam się za cholerę na zielarstwie czy też ogrodnictwie ekologicznym. Ale może nas wkręcisz?

[Kruk]

Ja chcę gry, takie jak były kiedyś. I te cholerne kredyty. Borze, siedziałbym na forum dniami i nocami.

[Ada]

Co mas na myśli mówiąc takie jak kiedyś?

[Kruk]

Jak jeszcze było Stare Forum (obstawiam około 6 lat temu), gdzieś tam na górze znajdowała się zakładka "arcade" (lub o bardzo zbliżonej nazwie). Po kliknięciu naszym oczom ukazywała się lista gier w które można zagrać- dzięki czemu zdobyć kredyty. Wiadomo było kto ile ich ma, dzięki czemu wiedziało się kto jest najlepszy ;] Na pewno można było za nie ( te kredyty) kupić jajka i rzucać w czyjegoś avatara- dlatego Sly ma jajko na swoim ^^
I chyba był jeszcze shoutbox, gdzie chyba można było pisać, ale co najważniejsze pokazywało kto w co ostatnio zagrał, i na którym miejscu w rankingu jest. Tak teraz myślę że to chyba nierealne jest bo nikt nie zrobi czegoś w ten deseń, a ja sam przyznam że nie wiem jak to się w ogóle na tamtym forum znalazło.
Lekarstwem na chorobę dręczącą nasze malutkie forum jest jakakolwiek interakcja między virusowcami.  Jesteśmy przyzwyczajeni do tego że tutaj wrzuca się Zapowiedzi Gier. Poważne Teksty O Virusie. Kretyńskie Zabawy Do Nabijania Postów Polaka.
Wiecie, forum służy wymianie zdań niekoniecznie nt okololarpowe. Czemu nie piszemy o tym co ostatnio przeczytaliśmy? O własnych nawet najbardziej absurdalnych pomysłach na larpa, dramę, wariację nt Monopoly? Mam wrażenie że ludzie boją się uzewnętrzniac

[Ada]

Taka wypowiedź była mi potrzebna! Czuję, że w 100% się z Tobą zgadzam! Tylko jak odzwyczaić od tego ludzi? Widzisz. Chciałam po prostu porozmawiać o grze, nic zobowiazujacego. Tym czasem każdy wątek ma po 15-20 wyswietlen, a odpisał mi tylko Kamson. No i tu na szczęście się coś zadziało.

Sama pamiętam arcade- jej, jestem stara! Ale grałabym!

[Szept]

Ale nie ma specjalnego problemu z tym arcade. To się nazywało smf arcade mode chyba. Mi by się bardziej shout przydał.

[Ada]

Czyli pierwszą zmianę mam już przyklepaną? Może jeszcze ktoś inny zainteresuje się tumult co się dzieje na forum i się wypowie?

[Medico]

Zamysł z blogiem i naszymi pisaninami całkiem w porządku - mi się podoba. Myślę, że można by było odnaleźć jakieś spektrum tematyczne, niby wąskie i konkretne, jednak dające miejsce dla każdego zainteresowanego pisaniem ma tegoż bloga. Coś takiego jak zaproponował Szept wydaje się być wystarczająco plastyczne.

[Sly]

Nasz Arcade zdaje się wyprzedził Fejsbuka w tej kwestii :D Przynajmniej w Polsce. O ile pamiętam to tak jak mówi Szept nie było to nic skomplikowanego, inna sprawa, że to był czas rozkwitu terenówek, kiedy na forum wchodziło kilkadziesiąt osób (nie przesadzam, ale kilkadziesiąt bliżej tej niższej granicy niż wyższej ;P), no i tak jak napisałem wcześniej - nie było aż takiego BOOM na social gaming w innych miejscach (FB, Mobile). Dzisiaj podejrzewam, że z takiego Arcade korzystałbyś Ty Kruku i może ze dwie osoby jeszcze. A wtedy fun z rywalizacji jest odpowiednio mniejszy.

No i pamiętajcie, że wtedy arcade był też jakoś "zintegrowany" z naszymi larpami. W sensie przed majową terenówką (ostatnia, największa, z rodzinami) nie dość, że był Nonstop LARP to jeszcze kredyty z profilu (zdobywane w sesjach i na arcadzie) przekładały się potem na korzyści w samym larpie. Czy ja coś tworzę teraz? Chyba tak było, prawda?:D Ba!, być może znów coś wymyślam, ale kojarzę, że jakaś ilość kredytów pozwalał też na obniżkę składki na larpa! To był mega system :D

Teraz to jest nie do końca wykonalne ze względu na charakter naszych nowych gier. Chociaż granie na forum by pasowało.

Co do rozmawiania o tematach związanych nie z larpami - no, ale przecież nie ma żadnego problemu z tym! Kwestia jest taka, że to użytkownicy powinni zaczynać takie inicjatywy. To miejsca jest dla nas - wszystkich, Orgowie nie mają licencji na zakładanie tematów. Problem w tym, że jakoś nikt tu się nie pali do wygłaszaniach swoich przemyśleń, ale na to nie bardzo się da wpłynąć.

Inna sprawa, że forum to w naszych czasach trochę przeżytek. Ja nie raz chciałem zacząć tu jakiś temat, np. zachwycony jakimś filmem, albo po jakiejś dyskusji z ze znajomymi. Tylko, że jak wracałem do domu i myślałem, że mam teraz wszystko to przelewać na tekst, to wolałem jednak przeglądać fejsa (i ew. tam w krótkich komentarz coś poruszyć). Kiedyś 3/4 czasu internetowego spędzało się na różnych forach. Dzisiaj przywykliśmy do krótkich form tekstowych.

Co do bloga - ja bym w ogóle się nie skupiał na tym czy ktoś to będzie czytał. Ważne mieć temat i chcieć na niego pisać. Jeżeli byśmy robili to regularnie to i czytelnicy by się znaleźli. Zresztą ja takiego bloga traktuje chyba nie do końca jako coś co koniecznie musi czytać jakaś wielka grupa ludzi. Wolałbym żebyśmy mogli sami wylewać tam swoje myśli. Temat to dla mnie Improwizacja - można pod to podpiąć mnóstwo rzeczy, które robiliśmy - terenówki, larpy, impro, gry miejskie, imprezy towarzyskie (śluby, urodziny), teatry. Każdy by tu znalazł coś dla siebie, bo przecież wszystko to organizowaliśmy/braliśmy w tym udział. Byłoby fajnie.

Co do forum - dla mnie najważniejszy jest ruch. Ja mogę pisać na różne tematy, nawet ogrodnicze, bylebym wiedział, że mam Z KIM pisać.

[Szept]

Inna sprawa, że forum to w naszych czasach trochę przeżytek. Ja nie raz chciałem zacząć tu jakiś temat, np. zachwycony jakimś filmem, albo po jakiejś dyskusji z ze znajomymi. Tylko, że jak wracałem do domu i myślałem, że mam teraz wszystko to przelewać na tekst, to wolałem jednak przeglądać fejsa (i ew. tam w krótkich komentarz coś poruszyć). Kiedyś 3/4 czasu internetowego spędzało się na różnych forach. Dzisiaj przywykliśmy do krótkich form tekstowych.

ciśnie mi się na usta gimnazjalne "chyba ty". Jestem stałym czytelnikiem wielu for, w tym elektrody czy forum ogrodniczego. Fora mają się bardzo dobrze, tylko może jesteśmy innymi użytkownikami. Ci nastawieni na pochłanianie treści niczym wielkie żarłacze nie są w stanie zająć się dogłębnie jednym tematem. A ci skoncentrowani na temacie chcą i siedzą na forach, bo tam mają baze wiedzy i użytkowników. Jasne, że face ma podobnie, ale jakoś wielkie tysięczne grupy ogrodnicze i tak kończą poza facem, na nim nie będąc w stanie na głupie spotkanie się umówić. Nie zmienia to faktu, że nasze forum cierpi bo nikt tu nie chce pisać nawet o bzdurach :) nie wiem czy to dobrze, czasami choćby bzdurę fajnie by było przeczytać.

[Sly]

No ja wiem, fora o papugach też mają się dobrze, ale to jeszcze niczemu nie dowodzi. Tak samo są ludzie korzystający z IRCa, albo Gadu-Gadu. Nie zmienia to fakt, że większość z nas (nie TY, TY jesteś wyjątkowy, jak zawsze) odwykło już od for.

Albo inaczej - odwykło już od udzielania się na forach. Bo ja np. też przeglądam różne fora, ale szukając informacji (więc traktuję je jak portal internetowy), a nie po to żeby przywiązać się do jednego forum (czy na nawet kilku) i tam siedzieć i się udzielać. Jak już gdzieś piszę to pewnie na fejsie. Popraw mnie jeśli się mylę, ale ty chyba też na tych forach ogrodniczych się nie udzielasz tylko czytasz.

[Szept]

Nie jestem chyba dobrym odbiorcą Twoich argumentów. Ja na fb wcale nie piszę, a i nie czytam bo nie ma tu czego czytać. Mówisz, że wolisz wejść na fb i coś w komentach napisać niż na forum. Ja tak nie mam, i udzielam się na forach jak najbardziej. Mniej niż tu zdecydowanie, bo tu jest mocno w moim temacie i domowo. Ale piszę na innych. Moi starsi znajomi korzystają tylko z for, na fb wzucając śmieci albo nic. Graficy siedzą na max3d, albo na pixolatorze, albo na conceptart.org itd. Pierwszy z brzegu przykład maxa i liczba postów w jednym dziale work in progres: ponad 220 000 postów. Ludzie interesujący się permakulturą i tematami związanymi z samowystarczalnością tak samo, murator ma przeogromne forum, fanatycy psów w tym akit mają ogromne i aktywne forum można tak bez końca. FB dla mnie i tych co ich znam służy bo ja wiem? to rodzaj ściany w metrze gdzie czasami można się pogapić na graffiti ale nic z tego nie wynika i długo się tu nie posiedzi. Jedynym wnioskiem jest to, że może twoje pokolenie tak docenia face'a... ale z drugiej strony na forach siedzą i gimnazjaliści. Drugi już wymieniony wniosek, fb jest dla ludzi nie mających czasu, chęci koncentrować się na zagadnieniu, ten serwis dla mnie nie ma nic wspólnego z czymś takim jak forum.

i oczywiście znowu, to co piszę nie do końca dotyczy naszego forum. Bo właśnie nasze forum jest wyjątkiem od reguły i to forum wirusowe, konkuruje nieświadomie z fb. Bo tu przeważnie nie ma nic poza zapowiedzią / wydarzeniem i opiniami / komentami do wydarzenia plus zdjęcia :). I to trzeba zmienić. W modzie są społeczności tak jak zawsze były, a fb już dawno przestał być społecznością, to jest tłum i chaos.

[Sly]

O widzisz i dochodzimy do ciekawych wniosków.

Nie uważam FB za jakieś cudo komunikacji, ale wszelkie moje rozmowy przeniosły się do tamtejszych grup. I tu ważna rzecz - ja nie mówię o ścianie, bo ja tam też nic nie wrzucam, ani się tez specjalnie nie udzielam. Mówię o grupach. Kiedyś jak miałeś paczkę znajomych, która zajmowała się tą samą działką to zakładałeś forum. Dzisiaj zakładasz grupę na fejsie - bo szybciej, łatwiej, bo wszystko w jednym miejscu i powiadomienia, których nie sposób nie zobaczyć. Nikt dzisiaj nie zakłada do takich celów forum, bo to forma za duża na proste rozmowy. Nie mówię, że fejs jest lepszy od forum, ale że jest wygodniejszy, przystępniejszy i wybiera go więcej osób.

Fora istnieją, ale zwróć uwagę na grupy, które wymieniasz - to są gigantyczne społeczności. Kiedy chcesz zrobić miejsca do wymiany informacji dla informatyków, ogrodników, miłośników papug, to jednak forum jest oczywistym wyborem, bo te kilkaset i więcej osób zwyczajnie w życiu by się nie odnalazło na fejsbukowej grupie. Ale kiedy masz grupę larpową, która składa się z max kilkudziesięciu osób, to już wydaję mi się, że forum w dzisiejszych czasach jest zbyt obszerne i zawsze będzie wiać pustkami.

Różnica pokoleniowa też jest ważna, bo ja jednak więcej czasu żyje w świecie z portalami społecznościowymi niż bez (grono to zdaje się koniec podstawówki), więc nie mam na nie alergii, potrafie z nich korzystać i wiem czego od nich chcę. Pamiętaj też, że póki co nasza grupa to ludzie z mojego pokolenia, nie z twojego, więc wydaje się, że społecznościowki są bardziej naszym naturalnym środowiskiem niż fora.

Nie mówię jednak że należy forum zamknąć i przenieść się na fejsa. Kocham to forum i za dużo tu historii. Mówię, że nie możemy zapomnieć o tym myśląc o kształcie forum.

Moim zdaniem jest kilka opcji (nie wszystkie realne, nie wszystkie muszą poskutkować):
- otworzyć forum na większą społeczność. Nie stawiać tylko naszą grupę, ale też na odbiorcę nie zaangażowanego w nasze działania.
- założyć wspomnianego bloga i zsynchronizować go z forum. Piszesz artykuł na blogu, który automatycznie pojawia się na forum, a komentarze są wspólne (komentując na blogu, wpis pojawia się się na forum i odwrotnie)
- założyć grupę fejsbukową i wrzucać nowe tematy również na nią (plus na fanpage)
- ograniczyć jeszcze liczbę działów. Niech forum będzie zgrabne i przejrzysta. Mała, ale żyjąca społeczność, a nie wielki, martwy moloch
- zacząć różne wątki dotyczące spraw luźno związanych z tym co robimy, w których każdy będzie mógł się wypowiedzieć
- gamifikacja (nie wiem czy arcade, ale jakieś punkty w stylu kredytów, wykorzystywanie reputacje, punkty za długość postów - niech to potem ma przełożenie na gry [tam gdzie się da])

To burza mózgów.