Virus

Sekcja Larpowa => Dyskusje => Wątek zaczęty przez: Szept w Maja 06, 2014, 14:08:44 pm

Tytuł: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: Szept w Maja 06, 2014, 14:08:44 pm
...to zapowiedź dwóch gier. Tym razem spróbujemy przygotować na raz dwa projekty. Trochę to nietypowe i pozornie pyszne. Zapewniam jednak, że nie chodzi o pychę i nasze super możliwości. Wydaje mi się, że dwa odrębne projekty pozwolą się zaangażować szerszemu gronu graczy, może zbiorą nowych ludzi, może zapewnią po prostu więcej zabawy. Nigdy tak nie robiliśmy więc wiadomo obawy są. Ale skoro z naszej organizacyjnej strony jest to rzecz do zrealizowania, to czemu nie? Macie coś przeciwko?

W wielkim skrócie jedna gra to Car, druga gra to hm, wstępnie Nadzieja. Car to realia wirusowe a Nadzieja to gra o kosmosie, podróży w kosmosie i komorach hibernacyjnych. Car i Nadzieja to dwie gry do rozegrania w lesie. Każda z nich oczywiście dostanie trochę dziwactw około mechanicznych. Car jest gra opartą w większości na kreacji graczy, to oni tworzą postacie by potem oddać je innym graczom. Nadzieja to w większości klasyka jeśli chodzi o postacie.

Obawiam się trochę braku zainteresowania, szczególnie, że Nieczas nam wyszedł ledwo, to znaczy wyszedł super ale ledwo się go udało przeprowadzić i gdyby nie Slyowe, robimy gio choćby dwie osoby przyszły to pewnie by go nie było. Jest sens w to się pakować?
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: Kruk w Maja 06, 2014, 14:25:14 pm
Tak. Tylko termin, termin i termin.
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: Ada w Maja 06, 2014, 14:47:38 pm
Zdedcydowanie tak. Zdecydowanie.
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: Szept w Maja 06, 2014, 15:06:25 pm
Termin nie jest problemem Kruku. O ile będą zainteresowani to termin możemy zawsze dogadać. Nie mam parcia na zrobienie gry w konkretną sobotę, zawsze można przesunąć i ustawić tak aby pasowało wszystkim lub prawie wszystkim. Dlatego też, nie podaje ostatnio terminu przy zapowiedzi. Lepiej zebrać ludzi zainteresowanych, porozmawiać o grze, wspólnie ustalić szczegóły i dopiero na koniec przywalić terminem. Olśniło mnie, że dawanie terminu na początek to cecha gier dla obcych, gdzie ci dochodzący nie chcą lub nie mogą brać udziału w pracach nad grą. Jeśli gracze mają wpływ na grę, znają się to termin tylko i wyłącznie na koniec.
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: Kruk w Maja 06, 2014, 21:23:29 pm
Widzisz, tylko mi ostatnio wszelkie piątki i soboty odpadają ze względu na pracę. Jeżeli by się dało- wolałbym się spotkać np. we wtorek!
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: Sly w Maja 06, 2014, 22:50:14 pm
Zainteresowanie to problem nadrzędny. Nie wyobrażam sobie żebyśmy powtarzali akcję z Nieczasu, kiedy na dzień przed grą jest ryzyko, że będzie 5 graczy na 11. Musimy mieć zapas. Myślę, ze śmiało możemy założyć, że na 10 osób, 1 na pewno się wykruszy, a 2 mogą się spóźnić/być niepewne.

Car powinien mieć dla mnie minimum 16 osób. Wiem, że dałoby się go zrobić w mniej, ale chciałbym bardzo tę 16.

Nadzieja wymaga mniejszej obsady, ale za to stałej, bo jeśli ktoś się wykruszy to siada cała koncepcja i gra jest właściwie niewykonalna.

Kolejny krok to dla mnie przełamanie się i ściągnięcie innych graczy. Na Nieczasie 30% obsady było nowych i wyszło to moim zdaniem grze na dobre. Mamy kontakty jesteśmy w stanie wykorzystać kilka medialnych tub i poodzywać się do różnych ludzi. Na FB pisały do nas dwie dziewczyny zainteresowane graniem. Teraz wreszcie mamy co wrzucać na nasz fanpage. Jednym słowem mamy potencjał by zebrać więcej graczy niż potrzebujemy.

Moja propozycja - rozpuśćmy wieści, zbierzmy do każdej gry pełny skład +5 osób rezerwowych. Osoba rezerwowa to ktoś kto zgłosił się po przekroczeniu progu, kto ma świadomość, że możemy zadzwonić nawet dzień przed grą i zaprosić na grę. W zamian ma pierwszeństwo w następnym projekcie i np. jest zwolniony ze składki (ew. mniejszą płaci, w zależności od tego kiedy wejdzie do gry).
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: Medico w Maja 06, 2014, 23:38:11 pm
ja oczywiście podpisuję się na dwa wydarzenia. W sumie mi weekendy różnie i średnio pasują, bo wolałbym pracować, ale jeśli coś to zawsze mogę powiedzieć, że któryś weekend, albo dzień mam wolny, więc wszystko kwestia ustalenia. Spragnion LARPów jestem więc zrobię wiele by grać
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: Szept w Maja 07, 2014, 06:32:26 am
Solar patrzę na fb i widzę, że jedno udostępnienie Twoje i ludzie się pojawiają. Super.
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: SolarStone w Maja 07, 2014, 13:18:17 pm
taką się ma charyzmę :P
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: Sly w Maja 08, 2014, 18:06:05 pm
Widzę ze wazyscy olali mój świetny pomysl na graczy rezerwowych, wiecej nie będę pisał długich postów ;P
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: SolarStone w Maja 08, 2014, 20:18:54 pm
Jeżeli chodzi o cara to nie wiem czy pamiętacie ale był pomysł drużyn. Liderami(dowódcami) mieli być starsi gracze a oddział miał się składać z nowych, zebranych przez niego lub innych dołączonych.

Gracze rezerwowi to sprawa delikatna, bo to by miało znaczyć że do końca LARPa nie wiesz kim grasz albo czy grasz, bo nagle możesz wskoczyć na miejsce innej osoby. Proponowałbym po prostu zawsze ustalanie wcześniej deadlane ów.

Miesiąc przed- zapowiedź
3 tyg przed- postać na maila
2 tyg przed- postać zmodyfikowana
1 tydz. przed dopracowanie stroju

Jak to wszystko w ten sposób zostanie ogarnięte to rzadko będzie się zdarzało że ktoś jednak nie będzie mógł
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: Sly w Maja 08, 2014, 20:27:55 pm
Ale Ty Solar nie zdajesz sobie sprawy z jednej rzeczy - postaci nie dostajecie pełnych wczesniej dlatego ze nie wiemy czy ktos sie wykruszy i musimy być w gotosci. Opcja która podales jest na tyle sztywna, ze jeżeli wypadnie 1 osoba na kilka dni przed gra (bo choroba, wyjazd, praca, matura, pogrzeb, ślub, depresja) to w tym momencie gra jest juz nie do odratowania.

Gracz rezerwowy to oczywiście ciężki kawałek chleba, ale po pierwsze nie ma obowiązku grania, w sensie jeśli zadzwonimy w nocy przed gra, a on nie bedzie mogl , bo choroba, wyjazd, praca, matura... To spoko, ale jeśli nie, to bedzie juz w jakiś sposób przygotowany do gry (bo jako rezerwowy chodził na spotkania, udzielał sie w temacie, być może zna postacie) i bedzie łatwiej go wdrożyć.

Owszem to niewdzięczna rola, ale mozna by ja nagradzać - wlasnie poprzez gwarancje gry w następnym projekcie, niższe składki, może możliwość pomocy w larpie w którym jest rezerwowy i jakieś fajne benefity fabularne w kolejnej grze.
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: Medico w Maja 13, 2014, 23:15:44 pm
Niższe składki - gdyby jeszcze jakieś były. Gracz rezerwowy to opcja, która może zadowolić tylko takich graczy na pół gwizdka, a z doświadczenia chyba widać, że tacy prędzej czy jeszcze prędzej się wykruszają. Ja na przykład nie zgodziłbym się na coś takiego - no chyba, że częstotliwość LARPów byłaby taka, że jedna niezagrana gra miałaby szanse być zrekompensowana w przeciągu miesiąca, dwóch.
Tytuł: Odp: Kolejny krok...
Wiadomość wysłana przez: Szept w Maja 14, 2014, 08:29:11 am
Też bym się nie zgodził na nic w stylu gracz rezerwowy, jestem dorosły a to wiąże się z jakimiś zobowiązaniami (to takie coś jak rodzic tylko trochę inne). Jak dla mnie pomysł takiego tworu to pasuje tylko do graczy, albo grupy składającej się z samych dzieci. To u dzieci można stosować takie nagrody i dzieciom wmawiać, że teraz się poświęcisz to potem coś dostaniesz. Nie kpię, mówię tylko, że to dość dziecinne by było.

Podobnie sprawa typu zniżki składkowe - byłaby składka, byłyby regularne gry niemalże w modelu abonamentowym, ba byłby produkt po prostu wtedy moga być zniżki. Nie jesteśmy komercyjni i pewnie nie będziemy - ja się w każdym razie do tego nie nadaje, a skoro nie jesteśmy to i o bonusach, nagrodach i innych takich mowy być nie może.

Zgadzam się ze Sly, co do solarowego modelu. Nie da rady zrobić gry według tego co piszesz. Albo powinienem napisać, że nie da rady zrobić gry w naszym stylu. Stety bądź niestety ze Slyem robimy gry mocno zamknięte, hermetyczne, takie gdzie każda postać powinna zagrać aby gra była pełna. To ułomność swoista, bo ludzie robią gry na konwenty i odpalają je z 60% frekwencją. Rozdają postacie przed grą i wszystko się da, wypadają wątki parami po prostu. My piszemy od dupy strony, mamy najpierw całość w głowie i do niej wplątujemy elementy mające nam tą całość pokazać. Tym czasem powinniśmy zacząć od jądra, zrobić cztero osobowego larpa i do niego dobierać piórka. To jądro powinno dawać całą grę. Smutne to i niefajne, bo chcąc nie chcąc wiele postaci robi się mało ważnych.

Czyli zawsze będą niedobory, zawsze będzie wykruszanie. Przecież choroba jest normalna, podobnie jak i praca zabierająca nam większość czasu i życia. Nie ma niestety opcji aby człowiek cywilizacji zachodniej pracował 3 godziny dziennie i miał spokój. Tak to tylko w afryce i innych takich :) my jesteśmy niewolnikami i chcemy konsole i oryginalne gry :P. Co możemy zrobić? ano nic nowego, dawać zapowiedź i ściągać ludzi chętnych, nakręconych i stawiających grę ponad inne przyjemności. To istotne, przyjemności nie obowiązki. Zachęcimy 20 osób, zagra 8, ale nakręconych to wrócą i zagrają znowu. Istotne to chcieć i z tym chcieniem promieniować na innych. Żadne systemy rekrutacyjne tu nie pomogą ani wspominane nagrody. Niestety.