Szept: Bardzo proszę utrzymajcie ten wątek w formie takiego mniej więcej fabularnego raportu. Podzielcie się wydarzeniami z punktu widzenia postaci. Solar super pomysł.
Nazywam się beta i jestem vice-kapitanem drużyny "Alfa". Właśnie dostaliśmy informacje o naszej kolejnej misji, z której postanowiłem prowadzić relację w postaci krótkich nagrań każdego dnia.
"Cicha Noc" to misja podczas której będziemy się przemieszczać po nieznanym terenie, by następnie zniszczyć generator zakłócający działanie naszych maszyn. Podobno ma być pełno zielonych, ale nie damy się tak łatwo. Po dotarciu do generatora mamy skontaktować się z dowództwem i przekazać namiary do miejsca gdzie mają wysłać wsparcie.
Dzień 1
Wkroczyliśmy na teren zielonych. Ciemny, gęsty las. Nic w nim nie widać i jeszcze mniej słychać. Zaatakowało nas kilku zielonych ale zwarta formacja skutecznie ich odstraszyła. Mamy iść według niezbadanej trasy, więc nie zdziwię się jak się zgubimy.
Dzień 2
Zgubiliśmy się. Kurwa. Krążymy wokół tego samego miejsca już tak długo że sam nie wiem z której strony przyszliśmy. Zielonych też nie widać, więc nie wiadomo czy w ogóle znajdujemy się terenie misji. Zmęczenie daje o sobie znać, do tego jesteśmy cali przemoczeni, a brak celu drogi przed nami, oraz celu na muszce sprawia, że jesteśmy poddenerwowani.
Dzień 3
Nadal nie możemy znaleźć generatora i nadal nie widzimy zielonych. Zaraz mnie trafi szlag
Dzień 4
Dotarliśmy na skraj jeziora. Rozpościera się przed nami gęsta mgła. Słyszę jakieś skrzeki i powarkiwania. W końcu trochę adrenaliny. Pełno gęstych zarośli i chowających się w nich zielonych. Otaczają nas z każdej strony. Musimy się przebić!
Dzień 5
Jakimś cudem udało nam się przeprawić. Jednak nadal nas gonią. Atakują zaciekle i gdyby nie nasza czujność to od dawna leżelibyśmy trupem. Chyba już wiemy gdzie jest generator. Jutro powinniśmy tam dotrzeć.
Dzień 6
.....................................................