Oficjalnie wróciłem z urlopu. Jutro napiszę szerzej o grze i tego jak sobie niektóre rzeczy wyobrażam. Chwilowo nie mam telefonu więc kontakt tylko przez forum, ew mail.
Składka na miejscu jest dopuszczalna, jesteśmy dorośli, nie przewiduje problemów.
Co do godziny gry, ze Sly byliśmy na rekonesansie około 20, mgła nam się podniosła i zrobiła Silent Hill około 2130. Grę by pewnie można zacząć około 22-23. Wtedy już jest ciemno i odpowiednio klimatycznie. Sama rozgrywka ma wyglądać z grubsza tak (prawda, że Sly tego jeszcze nie napisał? mogłem przegapić): Najpierw do lasu idą zieloni, oglądają w miarę możliwości teren i starają się gdzieś nie utopić. Potem ogrodnicy w ramach treningu są wysyłani na proste misje jednoosobowe. Zależnie od wyniku tych misji Schronienie wybierze kandydatów na oficerów.
W kolejnym etapie Ogrodnicy już z oficerami ruszą do lasu. Czas gry w pełnym składzie to zakładam 40-60 min. Misje indywidualne sporo go wydłużą. Szukanie zaginionych może się przeciągnąć do świtu, szczególnie jeśli zieloni wezmą sobie do serca odgrywanie konsumpcji zwłok wewnętrznego tałatajstwa.
Jasne żołnierze?
Gotowe leśne chimery?