Nie do końca macie rację bo wybory o których mówicie, można bez problemów wrzucić w Slysiowe "tv", już tłumaczę dlaczego. Decyzje podejmujemy tylko takie, jakie stwarza nam życie i kiedy decydujecie się na coś nietypowego, na coś czego na ogół nie robicie, wtedy czujecie się "kolorowi". To jednak uświadamia, że takich decyzji podejmuje się raczej niewiele i częściej są to decyzje "wymuszone" przez okoliczności, otoczenie, życie itp. Nie wiem czy zrozumiale wyjaśniłem swój tok myślenia.
Co do schematów to rzecz jest bardzo prosta. Macie rację że każdy ma swój schemat i myślę, że tu leży twój "problem" Sly. postrzegasz go jako rzecz wyjątkowo prostą i nieskomplikowaną, szarą i nieciekawą. Wszystko zależy od twojego podejścia, jeśli spojrzysz na ten schemat odrobinę bardziej otwarcie, jeżeli wciśniesz weń jeszcze kilka rzeczy, nietypowych rzeczy, które tobie sprawiają radość, schemat zacznie się do ciebie uśmiechać i zacznie Cię cieszyć. Patrząc na to jako na trzy punkty plus śmierć, faktycznie wykazujesz maxymalny pesymizm. Być może jest to spowodowane twoją aktualną sytuacją, a może filozofią życia, nie wiem i to nie moja sprawa. Jeśli jednak rozłożysz swoje "tv" na kilkanaście podpunktów to schemat będzie łatwiejszy do przełknięcia. No i pamiętaj, defetyzm Ci w niczym nie pomoże, spróbuj cieszyć się tym co masz i tym co robisz póki jak twierdzisz masz energię i jesteś młody i staraj się nie tracić tego jak najdłużej, a najlepiej nigdy:)
Co do jednej rzeczy muszę się niestety ze Slyem zgodzić. Ludzki umysł jest strasznie autodestrukcyjny. Nie potrafimy się cieszyć i dostrzegać niesamowitości, a nawet jeśli to robimy to na bardzo krótką metę. Jak myślicie, jak długo ludzie żyjący w XXI wieku (dla ułatwienia dodam, że tacy których bardzo pociąga np. fantastyka) cieszyli by się z pojawienia na świecie magii (takiej np. jak w Harrym Potterze, czy czymś w tym rodzaju). Według mnie, bardzo krótko. Osobiście uważa, że bardzo szybko by się przyzwyczaili i zaczęli ją tratować jako coś zupełnie normalnego. Przecież magią można nazwać głupią zapalniczkę. Toć tworzy ona w naszym ręku ogień, który nasz nie parzy. Jeszcze 150 lat temu ludzie za magię uznali by połowę rzeczy które dziś uważamy za powszechne i oczywiste w swoim bycie. Ludzi mają niesamowity dar do tego aby wszystko wyjaśniać logicznie i przez to że udaje im się to wyjaśniać, słowo niesamowitość i nierealność praktycznie tracą znaczenie.
Aha no i jeszcze jedno: Slysiu, pamiętaj, życie jest piękne:)