Niewiele mam do dodania w tym temacie bo i mam wrażenie że nie wiem o co chodzi, chociaz chyba jakieś pojęcie nikłe mam.
A upomnienie dostałeś za bezpodstawny publiczny atak na moderatora, który jeśli dobrze pamiętam łamał jednocześnie cztery punkty ogólnie przyjętej netykiety.
Jaki atak?
Na jakiego moderatora?
jakie 4 punkty netykiety?
Myślę, że w sytuacji, kiedy post został usunięty nie ma już nawet dyskusji na argumenty, bo nie ma się na co powoływać...bo...nie ma dowodów!!
Faktycznie rozmowa jest podstawowym naszym narzędziem..jeśli przestaniemy rozmawiać a zaczniemy uskuteczniać coś, co ostatnio się pojawiło......to już po forum.
Chciałabym wyrazić się w imieniu GÓRY, że absolutnie nie zależy nam na Waszym lęku, czy zwiększonej samokontroli, czy cenzurze. To forum miało służyć komunikacji w różnej tematyce. Pal licho tematykę. Mamy w końcu Offtopa, by móc pisać o wszystkim.
Różni mają też różny sposób wypowiadania swoich myśli. Jeśli tylko nie są to niecenzuralne wypowiedzi godzące w czyjąś prywatność, ważne strefy... nie wiem...Każdy głos i każda opinia są cenne nawet w pozornie nieistotnych kwestiach.
To co zaczęło zabijać to forum, to odśrodkowe nieporozumienia. Ale nieporozumienia też można jakoś rozwiązać. Wciąż wracam do tej durnej rozmowy, która jest podstawowym środkiem komunikacji międzyludzkiej. Przyznać się do błędu też nie ból cholera...nawet w szkole zmuszona nieraz jestem przeprosić jakiegoś ucznia, bo tak jest słusznie. Czemu więc tak ciężko jest przeprosić się tutaj i uznać rację kogoś innego...lub dojść do tak zwanego konsensusu.
Pisze to na forum a nie na privy bo takie nieporozumienia stają się sprawą wszystkich, a nie czyjąś prywatną. Pewne rzeczy za daleko idą. Mam też wrażenie, że nas wszystkich na forum Virusowym jest więcej niż 2 sztuki i składanie dymisji przez/dzięki jednej osobie, z którą ma się konflikt, uważam za demonstracyjne, niewłaściwe i niepotrzebne.
Z poważaniem