Autor Wątek: przeprosiny  (Przeczytany 116 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wiśnia

  • Wirus
  • ***
  • Wiadomości: 452
  • Attack: 92
    Defense: 94
    Attack Member
  • Reputacja 47
  • Płeć: Mężczyzna
  • That's a nice trick
przeprosiny
« dnia: Listopada 28, 2009, 18:06:02 pm »
Nie mam bladego pojęcie gdzie powinienem zamieścić ten post, więc postanowiłem wrzucić go tu. Chciałbym bardzo mocno przeprosić wszystkich uczestników dzisiejszego (28.11) spotkania teatralnego za swoje niedopuszczalnie nieprzyjemne zachowanie, nie chciałem wam psuć przyjemności zajęć. Szczególnie Chciałbym przeprosić Cienia za to, że krzyczałem na nią, tak naprawdę z powodu swojej bezsilności, a także Solara za to że zupełnie niepotrzebnie na niego naskoczyłem na sam koniec spotkania. Cieniu, Solarze przepraszam. Postaram się z całych sił aby coś takiego nigdy się nie powtórzyło. Przychodzi mi kilka niecenzuralnych określeń na mój temat, ale jeśli pozwolicie nie będę ich zamieszczał, ze względu na charakter forum. Jeszcze raz wszystkich przepraszam.


You all going to die down here...

Offline Cień

  • Wirus
  • ***
  • Wiadomości: 474
  • Attack: 86
    Defense: 83
    Attack Member
  • Reputacja 65
  • Płeć: Kobieta
Odp: przeprosiny
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 28, 2009, 20:23:19 pm »
Wisienko, myślę że to co powiem...będzie w imieniu wszystkich uczestników warsztatów dziś obecnych. Normalne jest, że człowiek ma raz lepszy a raz gorszy humor. Jeśli tego dnia Twój humor był akurat gorszy, niezależnie od przyczyny, masz przecież do tego prawo. Nie wydaje mi się, żeby komukolwiek stała się jakaś krzywda za którą powinieneś przepraszać.

Osobiście mocno cenię wszelką interakcję z Wami. Nie zawsze musicie się ze mną zgadzać i wszelkie odmienności zdań bardzo chętnie z Wami przedyskutuję. Jesteście istotami myślącymi i stąd wynika to, że macie swoje zdanie w różnych kwestiach. Nie zamierzam Was "spłaszczać". Nie chcę żebyście byli przy mnie nienaturalni. Zależy mi właśnie na naturalności. Wydawało mi się, że podkreślałam to już wielokrotnie. Być może zbyt mało dobitnie. Ja mam pewną wizję całości. I tak za małą jak na to jaka ona być powinna. Mam nadzieję, że droga którą staram się podążać jest "jedyną" właściwą :) Czasami upieram się przy czymś bo zwyczajnie zakładam, że mam właściwe zdanie. Zakładam. Nie zawsze musi jednak tak być. Normalne też że mogę popełniać błędy w osądach. Dlatego też cenię rozmowy z Wami i staram się nie zachowywać bardziej autorytarnie niż to potrzebne :-\. Nie kojarzę Wisienko sytuacji za jaką powinieneś mnie przepraszać. Przecież to ja rzuciłam coś niemiłego.

Wielokrotnie narzucam Wam sposób mówienia...cały czas praktycznie łapię Was za emocje lub ich brak i zwyczajnie czepiam się. To, że musicie poćwiczyć conieco zanim wszystko wypadnie tak, żebym mogła powiedzieć, że "tak właśnie chciałam to widzieć"...przecież to normalne. Jeśli nie miałabym żadnych zastrzeżeń do Waszego grania...nie byłabym Wam całkowicie potrzebna. A mam nadzieję, że jestem.

Podsumowując: Po to mamy nasze soboty, żebyśmy mogli wszystko przedyskutować i wdrożyć później jak się już przetrawi. :)
Może mało to okazuję, ale jestem z Was zadowolona. Jesteście ludźmi z potencjałem i chęciami. Jedyne co musicie zrobić, to nie pozwolić zatracić się Waszej naturalności i poćwiczyć czasem coś przed lusterkiem.:)
No to rzekłam:)
Never fear shadows, for shadows only mean there is a light shining somewhere near by.

Tags: