Autor Wątek: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy  (Przeczytany 377 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Szept

  • Wszechzagłada
  • ******
  • Wiadomości: 3006
  • Attack: 85
    Defense: 99
    Attack Member
  • Reputacja 71
  • Płeć: Mężczyzna
Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« dnia: Października 16, 2010, 13:33:34 pm »
Powoli przetaczają się nad nami echa akcji połączonych sił armii Sanepidu i Rządu. Dopalacze zostały zamknięte i napiętnowane. Czy słusznie? Temat z jednej strony odrobinę odstający od naszego profilu forumowego, ale czemu nie pogadać.

Osobiście jestem zdania, że zamknięcie sklepów w tak popisowy sposób było obrazem bezdennej głupoty naszego ciemnogrodzkiego zarządu. Każdy normalny człowiek, albo myślący (za myślącego się uważam, normalnego już nie) dostrzeże od razu, że blokowanie źródła jednej używki rzuca w ramiona drugiej. W tym przypadku owe medialne dzieci, które to łykają samobójcze dawki substancji psychoaktywnych (na których jest napisane: nie jedz, to truje) będą dalej biedne i tym razem pójdą szukać radości gdzie indziej niż do sklepu. Pójdą do dilera, od którego kupią konopie suszoną (to dobry scenariusz) albo kupią te same co uprzednio dopalacze, tylko tym razem w torebeczce, bez ostrzeżenia nawet. I te dzieci zażyją ową trutkę, nie wiedząc nawet co biorą. I umrą podobnie jak ich medialne odpowiedniki miesiąc wcześniej. Tylko teraz lekarz stwierdzi, że dziecko nieszczęsne nie wzięło jakiegoś tam dopalacza, a prawdopodobnie wypiło np.: Domestos (bo tak się złożyło, że trafił jako posypka do dopalaczowej trawy).
Dzieci umierają, firmy tracą zyski, legalne zyski, które mogły osiągnąć dzięki temu samemu co dziś państwu i jego durnej ustawie antynarkotykowej. Ustawa stworzyła dopalacze a teraz je zlikwidowała - tfu, przepraszam, zlikwidowała je tak na zaś, bez ustawy, bo u nas nie trzeba się pierdzielić z jakimiś tam ustawami. Prawo działa wstecz, jak to w mrocznym państwie być powinno.
Więcej takich akcji a wyhodujemy sobie własną krajową cosanostre, będziemy mieli wreszcie potężne narkotykowe podziemi handlujące nie tylko strasznymi narkotykami pokroju MJ ale też, podziemie wprowadzi do obiegu gałkę muszkatołową (zakazana za rok), tatarak (wycinany już za dwa lata) i inne produkty spożywcze (za trzy lata nie nadające się do spożycia).

A ja się spytam wszystkich (tych co tu nie zaglądają) gdzie u diabła jest edukacja i myślenie. Dopalacze maja mieć skład, instrukcję użycia, wypisane zagrożenia i nie posiadać chemii przemysłowej (bo jak zechce łyknąć interesujący mnie pierwiastek to go sobie wydestyluję, do tego czasu nie chce palić/ pić tego samego czym się myję). I najważniejsze, nieletni nie palą, piją, używają. Sprzedawca sprzeda "młodemu" to płaci 50k mandaciku i dostaje ostrzeżenie.

Jestem za myśleniem zarówno w działaniach jak i używaniach. Wszystkiego. Za spojrzeniem na prawo, ale prawo skuteczne. Jeśli coś nie działa, zróbmy tak aby to nie działało ale przynosiło korzyści i nam nie szkodziło.



Offline MadKamson

  • Wirus
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Attack: 0
    Defense: 0
    Attack Member
  • Reputacja 29
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hit me baby one more time
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #1 dnia: Października 16, 2010, 13:46:55 pm »
Państwo samo stworzyło te groźne dopalacze. Na samym początku te "produkty kolekcjonerskie" nie były takie szkodliwe, potem nasi zatroskani dolą społeczeństwa urzędnicy wpisywali coraz więcej składników na listę zakazanych i producenci zaczęli kombinować.
Takie prohibicyjne działania niczego nie zmienią.
Po co walczyć z czymś z czym nie można wygrać?
« Ostatnia zmiana: Października 16, 2010, 14:54:25 pm wysłana przez MadKamson »
Sly: Jeżeli larpowicze są virusami, to Kamson jest pandemią...
Sly: Jesteś zbyt okropny by stąpać po ziemi i nie zostawiać smolistych śladów...
Cień: Serio mam fobię, która się nazywa Kamson(...).
Qlka: Kamson! jesteś paskudną jednostką i wiesz o tym, prawda?

Offline Medico

  • Epidemia
  • ****
  • Wiadomości: 793
  • Attack: 215
    Defense: 152
    Attack Member
  • Reputacja 47
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #2 dnia: Października 16, 2010, 14:13:25 pm »
Dorzucę do tego tematu także swoje trzy grosze, być może w części będą się pokrywały z tym o czym wspominał szept, ale chcę przedstawić swoje pełne stanowisko w tej sprawie.

  Po pierwsze uważam, że obiektywnie rzecz biorąc, patrząc z poziomu prawa i innych formalnych sposobów, państwo zamknęło zwykłe sklepy, które oferowały produkty kolekcjonerskie. Zamknęły, bo młodzi idioci(starsi pewnie też, ale mnie o tym było słychać) zaczęli te produkty rozpakowywać i próbować czy tak samo kusząco smakują jak wyglądają. To tak jakby kilka lat temu zabronili sprzedaży butaprenu, który był alternatywą dla tych, których nie stać było na wizytę u dilera. Tylko kiedyś media nie były tak rozbudowane i nie grały tak ważnej roli w dzisiejszym manipulowanym społeczeństwie. Dziś spotykamy się z sytuacją gdy  ludzie trują się produktami nie do spożycia, a państwo postanawia walczyć z tymi produktami. Na jakiej podstawie? Obiektywnie rzecz biorąc nie wiadomo, bo przecież producent zachował wszystkie środki ostrożności; ostrzeżenie o szkodliwości oraz zakaz sprzedaży nieletnim.
Subiektywnie patrząc na sprawę, pewna grupa ludzi znalazła sposób, żeby dostarczać ludziom środki psychoaktywne w postaci zgodnej i niekolidującej z prawem. Legalne narkotyki, można by rzec. Według mnie to alternatywa dla ludzi, którzy szukają nowych doświadczeń, a boją się narazić panu policjantowi i innym instytucjom strzegącym polskiego prawa. Jeżeli chcieli spróbować czegoś co da im "odjazd" mogli zasięgnąć pomocy starego dobrego wujka dilera, który dałby im coś co jest spożywane ludzi od dziesięcioleci. Oczywiście wujek ma w swoim zaopatrzeniu środki szkodliwe, ale ta szkodliwość jest znana z doświadczenia innych, więc biorąc wiemy co może się stać. W przypadku sławionych dopalaczy, nie wiadomo, ani ile tego wziąć, ani co się może po tym dziać. Jedyne jest pewne, gdy pan policjant nas z nimi przyłapie, nic nie może nam zrobić.
Myślę, że może i dopalacze na początku były w miarę bezpieczne(nie słyszało się o skutkach zatruć itp), ponieważ można było w ich repertuarze znaleźć takie rzeczy jak wywar z szałwii i inne najbliższe oryginałowi  substytuty zakazanych narkotyków. Wtedy chemicy koncernów dopalaczowych mieli czas by przygotować wszystko na picuś glancuś. Potem państwo zaczęło zwalczać kolejne substancje występujące w dopalaczach, a chemicy musieli podkręcać tępo. Wiadomo jednak, że w pośpiechu nic dobrego nie wychodzi, tak więc substancje tworzone przez chemików były coraz to bardziej szkodliwe, co w rezultacie spowodowało taką falę zatruć.
Myślę, że dopalacze mogłyby być dobrą formą na selekcję naturalną. Mądrzy ludzie, znający umiar korzystają z życia we wszystkich jego zakresach, a idioci, bez umiaru do piachu. Wszystko byłoby ok, gdyby sprzedawcy przestrzegali przepisu zakazującego sprzedaży dopalaczy nieletnim. Niestety ten warunek nie był spełniony i dopalacze trafiły do bardzo młodych człowieków.( 12-14, myślę, że to na prawdę niewiele jak na przyjmowanie takich środków).
Państwo walczyło z dopalaczami od początku nieudolnie - zakazując kolejnych substancji. Nikt w tej naszej rządzącej elicie nie myślał, ani nie przejmował się tym, że ta walka jest bez sensu i niczego dobrego nie spowoduje. W końcu w odpowiedzi na szalony pod względem przypadków zatruć tydzień, rządzący postanowili zrobić szopkę(chyba trochę za wcześnie bo do szopki jeszcze kilka miesięcy). Z rozmachem i przy udziale kamer zaczęli zamykać te wrota piekieł, które wypuszczały na świat truciznę, którą bezbronna młodzież musiała jeść, palić, wciągać i Bóg wie co jeszcze... Społeczeństwo oszalało na punkcie tej akcji: łoły i ahy w ustach manipulowanych ludzi, bez względu na konsekwencje.
Wiadomo przecież, że wszystko co nie jest już legalne, trafia na czarny rynek. Skoro jest popyt to będzie nakład, nie ważne w jakiej formie, ważne, że będzie to można zdobyć. Forma ta jednak przyjmie taki układ, że państwo nie będzie miało nad tym żadnej kontroli(tak samo jak nad narkotykami), ani żadnych zysków. Zyski te przejmą po prostu mafie i grupy zajmujące się rozprowadzaniem dopalaczy. W ten oto sposób państwo dało do dyspozycji mafii kolejny produkt.
Czemu żaden mądry człowiek w rządzie(jeżeli takowy jest) nie wpadł na inne rozwiązania, typu wielkie kary za sprzedaż nieletnim, kontrolowany skład itp. Czemu? Bo to by nie było tak widowiskowe, a konsekwencje nie będą dla nich szkodliwe, bo liczą się oni z tym, że za kilka lat odejdą z tych sfer i nie będzie ich to dotykało.
Szkoda, że państwo nie potrafi załatwiać takich spraw z korzyścią dla siebie - czerpać zyski z legalnego obrotu dopalaczy, które nie znikną, czerpać zyski z narkotyków, które mogli by zalegalizować, powodując zanik takiego zawodu jak diler.

Teraz powinni zamknąć sklepy modelarskie itp, bo przecież jak ktoś zje model samolotu to może się otruć.

Przepraszam za nieskładność wypowiedzi.
Pozdrawiam
"W żadnym z miast na świecie śnieg nie ma tak krańcowych humorów jak w Warszawie; nigdzie nie potrafi tak szybko i tak beznadziejnie zmienić się w brudne, dręczące błoto, ale też nigdzie nie pada z takim wdziękiem jak w tym mieście." Zły, Tyrmand

Offline Kruk

  • Crooked
  • Epidemia
  • ****
  • Wiadomości: 522
  • Attack: 170
    Defense: 83
    Attack Member
  • Reputacja 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Virus kona
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #3 dnia: Października 16, 2010, 14:36:15 pm »
przyznam się, nie chce mi się czytać tych długich wypowiedzi, więc przeczesałem je wzrokiem na szybko i wiem o co wam chodzi.
I dobrze że zamknęli, szkoda tylko że producenci dopalaczy/czegokolwiek innego niedługo znowu w jakiś sposób ominą prawo.
-A dokąd zmierzasz? - zawołał.
Dlaczego nie?
-Na krańce Ziemi!- odkrzyknąłem.
Podskoczył nagle na czubku swych rozbitych wrót.
-Szczęśliwej drogi, Corwinie!- wrzasnął.
Pomachałem mu. Rzeczywiście, dlaczego nie? Czasem cholernie ciężko odróżnić tancerza od tańca.

R. Zelazny "Dworce Chaosu"

Offline Medico

  • Epidemia
  • ****
  • Wiadomości: 793
  • Attack: 215
    Defense: 152
    Attack Member
  • Reputacja 47
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #4 dnia: Października 16, 2010, 14:41:44 pm »
No chyba nie do końca wiesz o co nam chodzi;) Ja nie sądzę, żeby producenci dopalaczy teraz szukali nowych sposobów na omijanie prawa. Nie sądzę także, żeby ten sposób zamykania dopalaczy był dobrym i najlepszym sposobem.
"W żadnym z miast na świecie śnieg nie ma tak krańcowych humorów jak w Warszawie; nigdzie nie potrafi tak szybko i tak beznadziejnie zmienić się w brudne, dręczące błoto, ale też nigdzie nie pada z takim wdziękiem jak w tym mieście." Zły, Tyrmand

Offline Szept

  • Wszechzagłada
  • ******
  • Wiadomości: 3006
  • Attack: 85
    Defense: 99
    Attack Member
  • Reputacja 71
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #5 dnia: Października 16, 2010, 15:11:26 pm »
Pewnie, że sposób był niedobry, jak może być dobre niszczenie firmy być może szkodzącej ale działającej zgodnie z prawem? Prawo to wymusiło i do tego doprowadziło, a autorka ustawy antynarkotykowej tworząc ją zobowiązała się, że w razie jeśli ustawa okaże się błędna sama to przyzna. Nie przyznała, nic nie zrobiła, a ustawa to durne, propagandowe wypociny. Prawie takie jak marihuanowa prohibicja w USA i jednoczesne trąbienie o tym, że Obama przypalał, Clinton przypalał, żołnierze przypalają, aktorzy to nie przypalają ale płoną. Wszędzie widać, że durną, popisową przemocą gówno można, ale jednak się próbuje. Do tego polityka antynarkotykowa jest z założenia zła, wydziela część substancji jako psychoaktywne i uznaje je za narkotyk ,tworząc w społeczeństwie wizje człowieka biorącego narkotyki jako zła wcielonego i słabego człowieka. Czyli mamy wizję osoby używającej MJ jako słabeusza, a z drugiej strony mamy wizję śmierdzącego pijaka, nie potrafiącego myśleć, mówić i chodzić. Dopalacze dla dorosłych były szkodliwe (tak jak piszecie, rząd zabraniał coraz to nowych rzeczy, roślin a chemicy szukali zastępników) ale gdyby ich skład był znany to co w łykaniu powiedzmy euforycznych pigułek jest nie tak? Co to komu przeszkadza. Dlaczego można palić fajki z napisem: Palenie grozi śmiercią, pić denaturat, alkohol metylowy, nikt tego nie zabronił pomimo, że to trucizna, dzieci też się moga napić.

A dla głupich ludzi trąbiących o zwycięstwie w walce z narkotykami. Jakie to zwycięstwo gdy wróg przechodzi do partyzantki? Kruku taka walka z partyzantem w jego terenie jest łatwa? Dopalacze powtórzę powinny być jawnie określone, dozwolone od lat 18 a ich sprzedaż w inny sposób karana.
Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę, że jeśli dopalacze zejdą do podziemi to będą truły niejawnie. Młodzież je i tak zdobędzie, a jak nie zdobędzie to pójdzie szukać bielunia - podobno całkiem sporo ludzi od tego umiera i szaleje, ale no cóż, wiekszość gatunków dautury ładnie wygląda, nie można jej przecież zabronić.

Jeszcze jedna myśl. Ogólnie narkotykowa. Wprowadzając obraz narkomana jako ogólnego wroga, brzydala i człowieka niegodnego wyrządzono ogromną krzywdę ludziom potrzebującym pomocy. Pijaka się leczy, hospitalizuje a narkomana wstępnie się zamyka za posiadanie.

Z ostatniej chwili trafiłem na plotkę o zakazie picia Yerba Mate. Dorzuciłbym zablokowanie używania cukru. Ale ale najważniejsza rzecz, przecież trzeba zdelegalizować broń. W stanach można ją wszędzie kupić, więc się kupuje i wozi do meksyku, a tam komu służy ta broń? no jak komu, naszym wspominanym już w tym wątku producentom i dilerom.

Wiem, że niektórym dobrze w trybach maszynki, miło i szybko mija czas i życie. Ale ja się do nich nie zaliczam. Nie chcę aby mi mówiono co mam jeść i pić. A już przede wszystkim nie zgodzę się na paradoksalną i zakłamaną politykę, która mówi, że Kawa i Herbata jest zdrowa (a nie jest, wręcz są obie szkodliwe znacznie) a inne zioła to już zło wcielone. Na starość robię się chyba anarchistą.

Offline Medico

  • Epidemia
  • ****
  • Wiadomości: 793
  • Attack: 215
    Defense: 152
    Attack Member
  • Reputacja 47
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #6 dnia: Października 16, 2010, 15:44:36 pm »
Uważam, podobnie jak Szept, że zakazywanie jednych substancji szkodliwych,a nie zakazywanie drugich jest zwyczajnie nielogiczne i głupie.
 Jak wszystko to wszystko, albo wszystko jest legalne, albo wszystko nielegalne. Tylko tu pojawia się "mały" problem, bo tak na prawdę wszyscy zażywają coś co jest trujące. Jeden będzie przeciw narkotykom, ale pije alkohol, druga(np jakaś babcia z typu moher) będzie przeciw alkoholowi i narkotykom, ale sama np pije kawę i pali fajeczki.
KAŻDY w jakimś stopniu truje się używkami, bo takowymi są narkotyki, alkohol, kawa, fajki. Więc wszystko powinno być dozwolone. Powinniśmy móc wykorzystywać swoją wolną wolę.
Ja nadal jestem za selekcją naturalną, która by się stała po legalizacji wszystkich zabronionych środków.
"W żadnym z miast na świecie śnieg nie ma tak krańcowych humorów jak w Warszawie; nigdzie nie potrafi tak szybko i tak beznadziejnie zmienić się w brudne, dręczące błoto, ale też nigdzie nie pada z takim wdziękiem jak w tym mieście." Zły, Tyrmand

Offline Medico

  • Epidemia
  • ****
  • Wiadomości: 793
  • Attack: 215
    Defense: 152
    Attack Member
  • Reputacja 47
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #7 dnia: Października 16, 2010, 15:50:10 pm »
Dodam jeszcze, że producenci dopalaczy rozdają swoje produkty za darmo na różnych manifestacjach i eventach. Mówią przy tym, że ich na to stać, a rozdawania jeszcze nikt nie zakazał.
« Ostatnia zmiana: Października 16, 2010, 16:05:21 pm wysłana przez Medico »
"W żadnym z miast na świecie śnieg nie ma tak krańcowych humorów jak w Warszawie; nigdzie nie potrafi tak szybko i tak beznadziejnie zmienić się w brudne, dręczące błoto, ale też nigdzie nie pada z takim wdziękiem jak w tym mieście." Zły, Tyrmand

Offline Szept

  • Wszechzagłada
  • ******
  • Wiadomości: 3006
  • Attack: 85
    Defense: 99
    Attack Member
  • Reputacja 71
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #8 dnia: Października 16, 2010, 16:01:15 pm »
Legalizacja części środków, a nie jej siostra delegalizacji mogłaby zrobić dużo więcej dobrego. Nie jest to żaden wymysł, że nielegalność towaru sprawia, że staje się on silnikiem napędowym czarnego rynku. Prohibicja alkoholowa doprowadziła do wzrostu wielu grup przestępczych, alkohol te grupy zwyczajnie sponsorował. Żadne wojsko, czy prymitywne metody siły nie poradziły sobie wtedy, nie radzą sobie i dziś (choćby w stanach i sąsiadującym meksyku).

Cytuj
Dodam jeszcze, że producenci dopalaczy rozdają swoje produkty za darmo na różnych manifestacjach i eventach. Mówię przy tym, że ich na to stać, a rozdawania jeszcze nikt nie zakazał.
Tego nie wiedziałem, ale to całkiem naturalny krok. Rząd zrobił coś na pokaz, otumanił parę osób, a nie zmieniło się kompletnie nic. Częśc dopalaczy zeszła pod ziemię, część się zamawia z zagranicy, część kupuje w sexshopach, a część jak widać można dostać - co na pewno zmniejszy rynek.

Offline Pustka

  • Białko
  • **
  • Wiadomości: 155
  • Attack: 94
    Defense: 94
    Attack Member
  • Reputacja 6
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #9 dnia: Października 16, 2010, 22:27:44 pm »
Ogólnie podzielam wasze zdanie jednak:

-Zastanawiam się jakie zmiany miała przykryć akcja z dopalaczami. Pamiętacie jeszcze krzyż? Gdy 90% polaków ekscytowała się krzyżem "góra" po cichutku wprowadzała wyższe podatki. Czy i tym razem próbowano coś ukryć ?

-Z tego co wiem to ten typ od dopalaczy (ten główny jeden) to dobrze się ma i sąd unieważnił wszystkie skierowane przeciw niemu zarzuty.
Void

Offline Kruk

  • Crooked
  • Epidemia
  • ****
  • Wiadomości: 522
  • Attack: 170
    Defense: 83
    Attack Member
  • Reputacja 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Virus kona
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #10 dnia: Października 16, 2010, 22:35:27 pm »
Z tego co wiem to akcyzy
-A dokąd zmierzasz? - zawołał.
Dlaczego nie?
-Na krańce Ziemi!- odkrzyknąłem.
Podskoczył nagle na czubku swych rozbitych wrót.
-Szczęśliwej drogi, Corwinie!- wrzasnął.
Pomachałem mu. Rzeczywiście, dlaczego nie? Czasem cholernie ciężko odróżnić tancerza od tańca.

R. Zelazny "Dworce Chaosu"

Offline MadKamson

  • Wirus
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Attack: 0
    Defense: 0
    Attack Member
  • Reputacja 29
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hit me baby one more time
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #11 dnia: Października 16, 2010, 22:36:42 pm »
-Zastanawiam się jakie zmiany miała przykryć akcja z dopalaczami. Pamiętacie jeszcze krzyż? Gdy 90% polaków ekscytowała się krzyżem "góra" po cichutku wprowadzała wyższe podatki. Czy i tym razem próbowano coś ukryć ?

Mam nadzieję, że komisyjne spalenie krzyża.
Sly: Jeżeli larpowicze są virusami, to Kamson jest pandemią...
Sly: Jesteś zbyt okropny by stąpać po ziemi i nie zostawiać smolistych śladów...
Cień: Serio mam fobię, która się nazywa Kamson(...).
Qlka: Kamson! jesteś paskudną jednostką i wiesz o tym, prawda?

Offline Medico

  • Epidemia
  • ****
  • Wiadomości: 793
  • Attack: 215
    Defense: 152
    Attack Member
  • Reputacja 47
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #12 dnia: Października 16, 2010, 23:11:36 pm »
Mam nadzieję, że nie spalenie krzyża.
"W żadnym z miast na świecie śnieg nie ma tak krańcowych humorów jak w Warszawie; nigdzie nie potrafi tak szybko i tak beznadziejnie zmienić się w brudne, dręczące błoto, ale też nigdzie nie pada z takim wdziękiem jak w tym mieście." Zły, Tyrmand

Offline MadKamson

  • Wirus
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Attack: 0
    Defense: 0
    Attack Member
  • Reputacja 29
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hit me baby one more time
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #13 dnia: Października 16, 2010, 23:20:06 pm »
Oho, widzę, że będzie poptrzebny nowy wątek o krzyżu. ;p
Sly: Jeżeli larpowicze są virusami, to Kamson jest pandemią...
Sly: Jesteś zbyt okropny by stąpać po ziemi i nie zostawiać smolistych śladów...
Cień: Serio mam fobię, która się nazywa Kamson(...).
Qlka: Kamson! jesteś paskudną jednostką i wiesz o tym, prawda?

Offline Sly

  • Prawa ręka lewej nogi
  • Pandemia
  • *****
  • Wiadomości: 1171
  • Attack: 490
    Defense: 446
    Attack Member
  • Reputacja 51
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenia dystrybucji złych rzeczy
« Odpowiedź #14 dnia: Października 17, 2010, 03:15:56 am »
Ponieważ jest późno to odpowiem tylko na część argumentów i później ew. coś dodam.

Po pierwsze
W dzisiejszych czasach nie istnieje coś takiego jak selekcja naturalna i istnieć nie będzie. I bardzo dobrze, bo mogłoby się okazać, że wielu z nas by zabrakło.

Po drugie
Bulwersujecie się, że chcą zakazać produkty spożywcze ( nie wiem na ile to prawda na ile ironia ), rzeczywiście to trochę absurdalne. Równie absurdalne jak Wasze stwierdzenie, że skoro zakazuje się jedne substancje szkodliwe to powinno się wszystkie. Naprawdę nie widzicie różnicy między narkotykami/dopalaczami a cukrem czy kawą? Tak trudno zrozumieć, że narkotyki odczłowieczają, pozbawiają kontroli nad własnym ciałem? Kawa jest szkodliwa, ale po kawie nikt nie odpierdziela chorych akcji. Większość też się nie uzależnia.

Po trzecie
Bardzo łatwo krytykować władze. Kiedyś chciałem napisać tekst o politykach jako męczennikach, no ale dobra bez dygresji. Dziwie się szczególnie Tobie Szepcie - zarządzasz naszą grupą i sam wiesz jak czasami jest ciężko i trudne decyzje trzeba podejmować. Nie mówię, że rządzący zrobili dobrze, ale bezmyślnie nie oskarżam ich o głupotę. Skąd wiadomo, że sam bym nie zrobił tego samego na ich miejscu? Mądrzy jesteście na forum. Proszę bardzo - droga stoi otworem, zmieńcie Polskę.

No i własnie po czwarte
Już wyobrażam sobie kraj, którym Wy rządzicie. Mam kolegę, ma 19 lat, więc według Was jest dorosły i może decydować o swoim losie. Na co dzień jest śmiesznym, wesołym człowiekiem. Niedawno dowiedziałem się, że się zjarał na jakiejś imprezie i pobił własną matkę jak wrócił do domu. Mówicie, że każdy może decydować o sobie, problem w tym, że te decyzje wywierają wpływ na otoczenie tej osoby. No więc w tym Waszym świecie będzie trochę jak w Mechanicznej Pomarańczy. Wszechobecne narkotyki będą oznaczać oswojenie z tymże produktem. LSD? Można kupić - jak piwo - na wieczorny meczyk w pobliskim monopolowym. Wyjście z kumplami do pubu? Zawsze w towarzystwie MJ. Ja nie chce takiego świata. Świata w którym ludzie nie panują nad sobą i mają ciągłe schizy. I pamiętajcie, że zakaz sprzedaży nieletnim to w dużej części fikcja. Wasze dzieci będą ćpać na potęga prosząc starszych kolegów żeby kupowali im towar. I nie będzie w tym nic złego, bo przecież ich kochani rodzice też ćpają. I ogólnie całe społeczeństwo przyzwala na to. Początek totalnej degrengolady.

Po piąte i ostatnie
Mówicie, że teraz dopalacze zejdą do podziemi i nic się nie zmieni, a wręcz pogorszy. Moim zdaniem zmieni się i to dużo, bo teraz byle dzieciak nie pójdzie do sklepu i kupi jakieś świństwo, tylko będzie musiał się trochę nabawić ze znalezieniem odpowiedniej osoby, będzie się bał że go może policja złapać, może odstraszy go nielegalność. Ci którzy dojdą do "partyzantki" i tak będą brać w ten lub inny sposób - teraz się oczywiście pieklą, bo im dostęp utrudnili i pewnie drożej będzie, ale część ludzi zrezygnuje. Duża część. Najważniejsza część - bo to właśnie Ci niezdecydowani, Ci nowi i nieobeznani, a o nich trzeba walczyć.

I już na koniec - wątek krzyża bardzo dobrze, że się pojawił. Myślę, ze wszyscy powinniście dołączyć się do obrońców. W końcu zarówno obrońcy krzyża jak i dopalaczy walczą z państwem, które ich tak okrutnie ciemięży i pozbawia wolności. Czas na koalicje panowie.
« Ostatnia zmiana: Października 17, 2010, 03:17:59 am wysłana przez Sly »
work, work

Tags: